WWW.SKIJUMPING.RU

 
Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji

NOWOŚCI

Aleksandr Ariefjew: do Turnieju Czterech Skoczni przystąpimy w dobrej formie

29 grudnia w Oberstdorfie (Niemcy) wystartuje Turniej Czterech Skoczni i jednocześnie piąty etap Pucharu Świata w skokach narciarskich. Główny trener reprezentacji Rosji Aleksandr Ariefjew tuż przed turniejem podsumował dla redakcji „Wies Sport” występy drużyny na czterech etapach Pucharu Świata, a także opowiedział o oczekiwaniach na przyszłe starty.

- Po czterech pierwszych etapach mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z przygotowania zawodników – zaznaczył Aleksandr Ariefjew. – W drużynie, zarówno wśród trenerów, jak i sportowców panuje dobra atmosfera. Ważne jest jeszcze to, że na dzień dzisiejszy w reprezentacji wzrósł poziom konkurencji. O ile wcześniej dysponowaliśmy czterema-pięcioma zawodnikami, którzy mogliby konkurować między sobą, to teraz ich liczba zwiększyła się do 10-12. Im więcej będzie u nas zawodników zdolnych stanowić konkurencję, tym efektywniejsze będą przygotowania i tym wyższe wyniki będziemy w stanie osiągnąć.

- Ale są przecież tacy zawodnicy, którym konkurencja może zaszkodzić?

- Nie mamy ewidentnego lidera, któremu konkurencja mogłaby zaszkodzić. Aktualnie poziom wszystkich zawodników jest mniej więcej porównywalny. Oczywiście niektórzy prezentują się trochę lepiej, a inni trochę gorzej. Wszystko zależy jednak o tego, kto jaką formą dysponuję na chwilę obecną.

- Przez długi czas liderem drużyny był Dmitrij Wasiljew. Teraz wyróżnia się jakoś na tle partnerów z reprezentacji?

- To, że Dima przez wiele lat był liderem reprezentacji, być może było nawet dla niego niezbyt dobre i w pewnym stopniu go rozluźniało. Teraz, kiedy zaczynają „przeganiać” go inni zawodnicy, bardziej się mobilizuje. Dima aktualnie zrzucił nieco na wadzie i poziom jego szybkościowo-siłowego przygotowanie wzrósł.

- Jak teraz w drużynie wygląda współpraca z zagranicznymi szkoleniowcami?

- To, że dołączyliśmy do drużyny austriackich szkoleniowców, przynosi efekty. Bardzo wiele dali nam w planie szybkościowo-siłowych treningów. Oprócz trenerów pracuje teraz z nami także jeden z najlepszych serwismenów na świecie. Wiele lat przepracował z fińskimi szkoleniowcami i z drużyną austriacką. W ostatnim czasie przygotowywał narty dla czterokrotnego Mistrza Olimpijskiego Simona Ammanna. Jestem z niego bardzo zadowolony. Na ani jednym etapie Pucharu Świata nie mieliśmy problemów z prędkością. Poza tym bardzo dobrze dopasowuje narty.

- Jak pan myśli, czy po pierwszy startach w tym sezonie stosunek naszych głównych rywali do nas zmienił się?

- Trudno mi powiedzieć, jak do nas się odnoszą. Szczerze mówiąc w ogóle mnie to nie martwi. Interesuje mnie, jak się rozwijamy, a rozwijamy się i aktualnie już pojawiła się pewność, że poradzimy sobie z głównymi zadaniami, które postawiliśmy przed sobą na ten sezon. Zdołaliśmy stworzyć zdrową konkurencję i spokojną atmosferę w drużynie. Przygotowujemy się bez jakiejkolwiek nerwowości.

- Kwestie organizacyjne również nie wywołują żadnej nerwowości?

- Na dzień dzisiejszy jesteśmy w stu procentach finansowani z Ministerstwa Sportu i z Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej. Wszystkie problemy, które się pojawiają, są rozwiązywane. Kwestie, z którymi zwracamy się do Rady Wsparcia również nie zostają pominięte. Naprawdę możemy spokojnie przygotowywać się do startów i myślę, że do Turnieju Czterech Skoczni i do Mistrzostw Świata przystąpimy w dobrej formie.

"Wies Sport", 22.12.2011

‹‹ wstecz

Creation and support of the project - TelecomPlus

  Rambler's Top100
----------------------------------------------------------------------------------