Federacja zabroniła startów na zawodach najlepszemu „latającemu narciarzowi” Rosji

Prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej Aleksandr Uwarow wykluczył lidera reprezentacji Rosji Pawła Karelina ze zgłoszenia drużyny na zawody LGP w Niemczech. Trener „latającego narciarza” Aleksandr Swiatow opowiedział Infox.ru, dlaczego Rosję pozbawiono największej nadziei na miejsca na podium. 

Ostatnie etapy LGP (2-3 października) w niemieckim Klingenthal odbędą się bez trzykrotnego zdobywcy podiów Pucharu Świata, Rosjanin Pawła Karelina. Sam zawodnik trenuje teraz w niemieckim Oberstdorfie z byłym trenerem rosyjskiej reprezentacji Aleksandrem Swiatowem. Przyczyny niedopuszczenia Karelina do zawodów wywołują masę pytań, ze strony zarówno samego zawodnika, jak i jego trenera.

Jak poinformował w środę prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich Aleksandr Uwarow, zgodnie z oficjalnym pismem prezesa Federacji Niżnego Nowogrodu Jewgienija Waszurina, Paweł nie pojechał na zgrupowanie z powodu choroby. Uwarow ma na myśli letnie starty, w których Karelin także nie brał udziału. Zgodnie z jego słowami, właśnie z tego powodu zawodnik nie znalazł się na zgłoszeniu do zawodów LGP.

„Sam Karelin umotywował nieobecność na zgrupowaniu chęcią przejścia na indywidualny tok przygotowań do Swiatowa. To prawo każdego zawodnika, ale decyzja powinna zostać podjęta na regionalnym poziomie, niezbędne jest rozwiązanie kwestii warunków organizacyjno-finansowego zabezpieczenia przygotowań. Na razie ani jedno, ani drugie nie zostało zrobione.” – cytuje Uwarowa „Sport-Ekspriess”. Jego zdaniem nieobecność Karelina szkodzi i samemu zawodnikowi, i reprezentacji.

„Sam chciałbym znać przyczynę”

W czwartek sam Paweł Karelin przedstawił inną wersję wydarzeń. „Sam chciałbym poznać przyczynę swojej nieobecności na ostatnich letnich startach. Zgodnie z oficjalną wersją, którą opublikowała służba prasowa Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, rzekomo choruję” – powiedział zawodnik. Karelin rzeczywiście miał kontuzję ręki. Mocno ją przeciął. Poinformował kierownictwo reprezentacji, że nie może pojechać nz grupowanie. Później zawodnik oficjalnie oświadczył, że chce kontynuować treningi pod okiem Aleksandra Swiatowa, który został usunięty ze stanowiska głównego trenera reprezentacji 1 września.

Kolejne wydarzenia trudno nazwać logicznymi. „Aleksandr Uwarow zadzwonił do mnie osobiście, kiedy byłem jeszcze w domu, w Niżnym Nowogrodzie i zabronił mi wystąpić w finale LGP. Nie podał przyczyny swojej decyzji” – powiedział Karelin. Zawodnik, kiedy tylko wyleczył rękę, od razu poleciał do Austrii, żeby odbyć ze Swiatowem zaplanowane zgrupowanie treningowe. Po treningach miał nastąpić wyjazd do Niemiec na końcowy etap LGP. „Szkoda, że pozbawiono mnie takiej możliwości” – oświadczył Karelin.

Aktualnie zawodnik kontynuuje przygotowania na swój koszt pod okiem Swiatowa. „Wierzę jednak, że to tylko nieporozumienie, które wkrótce się wyjaśni. Mam nadzieję, że podczas sezonu zimowego nikt nie będzie mi rzucać kłód pod nogi” – cytuje słowa Karelina „Wies Sport”.

„Uwarow zabrania mu startować

„Karelin ma osobistą kwotę, na którą zapracował w kwietniu. Nie tylko krajową, ale też osobistą. Powinien wystąpić w zawodach LGP. O ile wiem, Uwarow zabrania mu startować” – zaznaczył trener skoczka Aleksandr Swiatow w rozmowie z korespondentem Infox.ru. Swiatow zapewnia, że teraz Karelin jak nigdy jest gotowy walczyć o zwycięstwo i znajduje się w dobrej sportowej formie. „Może stanąć na podium i ma na to realne szanse, ale zabraniają mu startować, choć sądzę, że nie mają prawa” – podkreślił Swiatow.

„Paweł wchodzi do dziesiątki zawodników, którzy na zawodach nawet nie biorą udziału w kwalifikacjach. Ma z góry zapewniony udział w konkursie i zupełnie nie rozumiem prezesa federacji, dlaczego tak postępuje – powiedział trener. – To nie z powodu kontuzji. Tutaj wchodzą w grę osobiste ambicje Uwarowa i po prostu bezprawne działania. Pasza powinien startować. Tutaj mamy do czynienia z czymś takim: „tego dopuszczę, a tego nie”. Tak nie może być”.

„Karelin to nasza jedyna nadzieja”

Zdaniem Swiatowa Paweł Karelin może jeszcze wystąpić w LGP. Na początku wysyła się jedynie wstępną listę zawodników, a główne zgłoszenie ma miejsce godzinę przed zebraniem kapitanów drużyn, które odbywa się albo w dniu zawodów, albo dzień wcześniej. „To znaczy, że nawet teraz Karelin ma jeszcze czas, aby się zgłosić i wystąpić, ale go nie chcą” – podkreślił trener.

„Jeśli podczas sezonu zimowego znowu będą mu rzucać kłody pod nogi, to kto będzie startować? Pasza to nasza jedyna nadzieja. Uważam tak jako były główny trener reprezentacji. To jedyny rosyjski zawodnik, który ma realne szanse na zdobycie medali na Igrzyskach Olimpijskich. Mówię tu nawet nie o jakichś medalach, ale o złocie. Pozostali mogą w pewnym stopniu poprawiać swoją formę, a Pasza to urodzony lider” – zaznaczył Aleksandr Swiatow.

„To człowiek z zewnątrz”

Były główny trener reprezentacji wystąpił z krytyką pod adresem Aleksandra Uwarowa. „To bardzo źle, że przychodzą do nas ludzie, którzy nie znają się na sporcie i myślą, że jeśli stoją na czele federacji przez rok, to wiedzą już wszystko. To bardzo dziwne stanowisko. Trzeba przez wiele czasu żyć w sporcie i żyć nim, żeby go zrozumieć i podejmować decyzje. A to człowiek z zewnątrz” – podsumował Aleksandr Swiatow.

Aleksandr Uwarow, który wcześniej zajmował stanowisko doradcy byłego zastępcy mera Moskwy Walerija Winogradowa, został wybrany na stanowisko prezesa Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej w czerwcu 2010 r. Uwarow zastąpił na stanowisku Władimira Sławskiego, który podał się do dymisji po Igrzyskach Olimpijskich w 2010 r.

Jekatierina MUCHALYNINA. "Infox.ru", 29.09.2011