Kaarel Nurmsalu chce pobić rekord Estonii

Tej jesieni Kaarel Nurmsalu, startujący w skokach narciarskich, został studentem ekonomii na Tallińskim Uniwersytecie Technicznym. Jest pewien, że nauka nie przeszkodzi mu w jego sportowej karierze.

W jaki sposób uda mu się pogodzić naukę na uniwersytecie ze sportową karierą, tym bardziej, że większość czasu spędza poza granicami Estonii?

„Uczę się zaocznie. Na wykłady chodzę raz w miesiącu, od piątku do niedzieli. Pierwsze zajęcia mi się podobały. Zawodnikom uprawiającym skoki narciarskie na zgrupowaniach pozostaje dużo czasu, więc dlaczego nie miałbym go odpowiednio wykorzystać – powiedział Nurmsalu, zauważając, że już w weku sześciu lat zapewniał wszystkich, że będzie studiować ekonomię na uniwersytecie – Najwidoczniej ciągnie mnie to tego”. 

Ostry zakręt

Nurmsalu świetnie rozumie, że z powodu napiętego grafiku zawodów najprawdopodobniej trudno mu będzie być obecnym na wszystkich wykładach, nawet jeśli odbywają się one w weekend. Na przykład ostatnim razem musiał zrezygnować z nauki na rzecz Pucharu Kontynentalnego, który odbywał się w Klingenthal (Niemcy).

„Kiedy będę w Estonii, postaram się nie opuszczać wykładów, a na zgrupowaniach będę starał się uczyć. Myślę, że sobie poradzę” – powiedział Nurmsalu, którego życie w ostatnim czasie wykonało ostry zakręt. 

Rok temu w tym samym czasie przebywał na zgrupowaniu w Ramsau i ciężko trenował. Teraz treningi na nartach zostały zamienione ćwiczeniami na sali gimnastycznej. Jak przyznał sam młody zawodnik, nie ciągnie go na trasy narciarskie.

„Treningi stały się bardziej specyficzne” – zauważył Nurmsalu, który spędza na sali gimnastycznej po kilka godzin dziennie. 

Nurmsalu trenuje pod okiem doświadczonego fińskiego trenera Risto Pirttimaekiego. Zgodnie ze słowami zawodnika, jego trener jest bezsprzecznym autorytetem w skokach narciarskich. „To najlepszy na świecie trener dla zawodników skaczących na nartach. Prawie wszyscy fińscy skoczkowie konsultują się u niego.

Mogę śmiało powiedzieć, że w skokach narciarskich mój trener jest lepszy niż Mati Alaver. Wystarczy wymienić mistrzów olimpijskich, których szkolił. Nie trzeba więc mieć żadnych wątpliwości, że to najlepszy trener” – oświadczył Nurmsalu, który trenuje z Pirttimaekim już trzy lata. Wszystko tak się złożyło, że Pirttimaeki zawsze pozostawał w cieniu drugiego trenera Nurmsalu, również Fina Petteriego Kukkonena.

W konferencjach prasowych Pirttimaeki nie bierze udziału i po zawodach trzyma się w cieniu. Dlaczego? „To po prostu skromny starszy człowiek, który nie czuje potrzeby, aby znajdować się w centrum uwagi” – wyjaśnił Nurmsalu, który postawił przed sobą zadanie poprawienia rekordu Estonii.

Aby tego dokonać, musi oddać skok ponad 200 m. „Najłatwiej byłoby przekroczyć granicę 200 metrów w lutym w Vikersund. W sumie konkursów, podczas których realnie można pobić rekord Estonii jest cztery. Postaram się to zrobić” – oświadczył Nurmsalu.

Poza tym ma nadzieję na stabilne występu w zimowym cyklu Pucharu Świata. „Nie wystarczy mi tylko zdobycie punktów na jakimś konkursie. Potrzebuję stabilności” – stwierdził zawodnik urodzony w Tamsalu, który ma wszelkie szanse na osiągnięcie wyznaczonych celów.

Wszystko jest bezpłatne

Dzięki punktom zdobytym w Hakubie (Japonia) na zawodach Pucharu Kontynentalnego, wszystkie wydatki związane z zimowymi startami pokrywa FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska). „Jak tylko przejdę kontrole na tallińskim lotnisku, nie muszę za nic płacić, więc nie trzeba nawet zabierać ze sobą portfela. Wszystko jest bezpłatne!” – z satysfakcją zaznaczył Nurmsalu.

Wydatki związane ze zgrupowaniami pokrywają osobiści sponsorzy zawodnika. Jego kask od pewnego czasu zdobi logo Isotex, a nie znak zapytania jak w zeszłym roku. „Teraz mam generalnego sponsora” – powiedział Nurmsalu.

W następny weekend weźmie udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal, a następnie w konkursach LGP w Hinzenbach i Klingenthal. 

Ann HIIEMAA. "Postimees.ee", 21.09.2011