WWW.SKIJUMPING.RU

 
Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji

NOWOŚCI

Farsa w Einsiedeln

W niedzielę w szwajcarskim Einsiedeln na skoczni imienia Andreasa Kuettela organizatorzy męczyli się i usiłowali przeprowadzić zawody w ramach LGP. Przez prawie dwie godziny trwała loteria, jednak najszczęśliwsze losy trafiły do tych samych osób – Kamila Stocha i Thomasa Morgensterna. Reprezentacja Rosji w pełnym składzie awansowała do czołowej trzydziestki. To wyjątkowe osiągnięcie.

Dzisiejszy dzień od samego początku nie zapowiadał się najlepiej. Tradycyjna seria treningowa przed pierwszą serią została odwołana. W Einsiedeln dwie godziny przez rozpoczęciem zawodów wiał silny wiatr. Prognozy synoptyków nie dawały powodów do optymizmu, jednak mimo wszystko konkurs rozpoczął się punktualnie.

Na początku wydawało się, że z silnym wiatrem się udało – dodatkowe noty za warunki atmosferyczne mieściły się w normie. W pierwszej serii dalekie skoki oddali Rafał Śliż (114 m), Rune Velta (107,5 m), Ilja Rosliakow (106,5 m). Simon Ammann również skoczył daleko (110,5 m), ale od niego oczekiwano o wiele więcej. Swoje próby oddało 25 skoczków, a Ammann zamykał aktualną czołową trójkę. A przecież przed rozpoczęciem zawodów liczył na miejsce w trójce po próbach wszystkich skoczków, a nie połowie. Jak jednak okaże się później, jego miejsce na podium na rodzimej skoczni było całkiem realne.

Do 25 numeru, którym był Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes, organizatorzy otrzymali kilka sygnałów alarmowych: upadek Karpienki, jeszcze kilka upadków (ale już za strefą lądowania), pojawienie się przerw pomiędzy skokami. Do pewnego czasu wydawało się jednak, że wszystko jest pod kontrolą.

Boyd-Clowes na chwilę obecną jest największym odkryciem sezonu letniego. Być może nie zachwyca tak jak Władimir Zografski w zeszłym roku, jednak Kanadyjczyk, który dwa dni temu w Courchevel plasował się w czołowej dwudziestce, teraz po prostu zepsuł skok – 86 metrów. Jurij Tepes długo nie zezwalał na oddanie próby ze względu na silny wiatr. A kiedy wiatr ucichał, to hurtem wypuszczał wszystkich na belkę startową.

Numerom 30-40 nie poszczęściło się. Szczytem wszystkich działań były po prostu gigantyczne noty za wiatr – Miętus (+19), Yumoto (+7,9), Janda (+9,3). Chwilę później dołączył do nich Tom Hilde (+15,3) i Zografski (+13,9).  Wszystkich ciągnęło do ziemi, a Miętusa o mało nie wykręciło w powietrzu.

W tym momencie można już było śmiało wstrzymać zawody. Walter Hofer najwidoczniej jednak był nieugięty w wypełnianiu swoich obowiązków. Czołowa dziesiątka skakała z prędkością jednego zawodnika na pięć minut. Skok Kranjca na 106,5 m, który nawet nie pomógł wyprzedzić Śliża (!) i Velty (!!) wydawał się czymś niesamowitym. Jak jednak by się wszystko nie układało, zwycięstwo w pierwszej rundzie odniosły te same osoby – Kamil Stoch, choć nie doskoczył do rekordu skoczni, to jego 118 m całkowicie wystarczyło na taki wynik (co prawda tutaj mu się poszczęściło, bo w ogóle nie miał wiatru w plecy). Morgenstern również miał szczęście z wiatrem pod narty i spokojnie odleciał na odległość 112,5 m. Zajął drugie miejsce, ale jak się z tego cieszył.

Już można było wyłączać telewizor, ale nagle organizatorzy ogłosili, że są gotowi przeprowadzić drugą serię (cały program telewizyjny zostaje automatycznie zburzony).  W tym momencie zupełnie przestałem rozumieć Hofera. Prawie dwie godziny męki dla wszystkich bez wyjątku. Widocznie dobry wiatr Stocha i Morgensterna miał szanse przetrwać na drugą serię. Po upływie 30 (!!!) minut po pierwszej serii zawody już przerwano. Dziękuję i za to.

Oczywiście wielu pierwsza seria zszokowała, ale znaleźli się również zadowoleni. Stocha i Morgensterna pomińmy (nie wiem, jak ci dwaj zdołali nie zepsuć skoku, ale nie umniejsza to ich osiągnięć).  Ciekawe czy Norweg Rune Velta w najbliższej przyszłości stanie na podium? A Rafał Śliż odda drugi pod względem długości skok konkursu? Ogólnie rzecz biorąc najbardziej poszczęściło się słowiańskim narodom.

Polacy zgarnęli najwięcej: Stoch i Śliż w czołowej czwórce. Kot, który skakał po Zografskim, odleciał na odległość 100 m. Niezbyt poszczęściło się Miętusowi, ale o jego „prawie upadku” wszyscy już jutro zapomną. O Kranjcu już mówiliśmy. Najprzyjemniejsze dla nas jest jednak wejście reprezentacji Rosji w pełnym składzie do serii punktowanej.  

Ilja Rosliakow i Dmitrij Ipatow zdążyli skoczyć jeszcze przed pogorszeniem się warunków wietrznych. Swoją drogą Ilja stracił w sumie zaledwie pięć punktów do trzeciego miejsca. Dobrze wyszedł skok Denisowi Korniłowowi (100 m). Szkoda trochę Pawła Karelina, którego mało brakowało, a trzy razy ściągaliby z belki. Efekt – 101 m i 23 miejsce. Biorąc pod uwagę zepsute próby Hilde i Zografskiego – wszystko potoczyło się pomyślnie.

Rosja regularnie gromadzi punkty do klasyfikacji Pucharu Narodów, zajmujemy piąte miejsce (755 pkt). Austriaków (1853 pkt), Polaków (1279 pkt) i Niemców (1183 pkt) już nie uda się dogonić. Za to z Norwegami (809 pkt) i Czechami (723 pkt) można jeszcze powalczyć. Tym bardziej, że do Japonii polecimy silnym składem. Na razie jest czas na odpoczynek, w Hakubie zawody odbędą się za dwa tygodnie. Zgromadzimy siły. Jak najszybciej zapomnijmy o zawodach w Einsiedeln, a dokładnie rzecz biorąc o koszmarnym wietrze, który sprawił, że szósty etap LGP był najnudniejszym (choć też najbardziej nieprzewidywalnym) w całym tym letnim sezonie.

Aleksandr SZYLAJEW. „Rożdiennyje letat”, 14.08.2011

*  *  *

LGP

Einsiedeln, Szwajcaria

HS 117

1. Kamil Stoch (Polska) - 137,0 (118,0 m)

2. Thomas Morgenstern (Austria) - 133,5 (112,5 m)

3. Rune Velta (Norwegia) - 126,2 (107,5 m)

4. Rafał Śliż (Polska) - 125,5 (114,0 m)

5. Robert Kranjec (Słowenia) - 124,8 (106,5 m)

6. Simon Ammann (Szwajcaria) - 123,5 (110,5 m)...

9. Ilja Rosliakow (Rosja) - 121,2 (106,5 m)...

18. Denis Korniłow (Rosja) - 114,5 (100,0 m)...

23. Paweł Karelin (Rosja) - 110,4 (101,0 m)...

27. Dmitrij Ipatow (Rosja) - 109,6 (102,0 m)

‹‹ wstecz

Creation and support of the project - TelecomPlus

  Rambler's Top100
----------------------------------------------------------------------------------