Kolejny etap LGP w niemieckim Hinterzarten przyniósł reprezentacji Rosji piąte miejsce Pawła Karelina w ogólnej klasyfikacji
Podsumowując konkursowy weekend, główny trener reprezentacji Rosji wraz z Pawłem Karelinem odbyli rozmowę telefoniczną z redakcją portalu.
Redakcja: Aleksandrze Nikołajewiczu, bez wątpienia można pogratulować Panu i Paszy piątego miejsca w zawodach indywidualnych. A jak Pan ocenia start drużynowy?
Aleksandr Nikołajewicz: Szczerze mówiąc liczyliśmy na miejsce 4-5. Skoki nie najlepiej wyszły Rosliakowowi i Ipatowowi. Uważam, że na chwilę obecną możemy walczyć o miejsca nawet do drugiego, więc szósty wynik to bez wątpienia krok w tył. Ale myślę, że nie na zawsze.
Red.: Kto weźmie udział w kolejnych zawodach w Courchevel? Zapewne wystawi Pan Ipatowa, który całkiem niedawno zajął tam 6 miejsce i to „jego skocznia”.
A.N.: Skład jest już znany. Do Courchevel pojadą Ipatow, Korniłow, Karelin i Rosliakow. Również oni wystąpią w Einsiedeln. Roman Trofimow na razie pojedzie z drugą drużyną. Nie powiodło mu się na kwalifikacjach. Deszcz utrudnił mu wykonanie ważnego skoku. W Japonii Roman znów będzie startować w głównym składzie z Pawłem, Denisem i Ilją. Pozostali w tym czasie będą trenować w Europie – w Stams, Innsbrucku i Oberstdorfie.
Red.: Witalij Szumbarec, reprezentant Ukrainy, wygrał w ten weekend zawody FIS Cup. Utrzymuje Pan kontakt z ukraińskimi kolegami?
A.N.: Tak, jesteśmy w stałym kontakcie, w tym również przez Skype’a. To świetni sportowcy. W ich drużynie znajduje się teraz 10 zawodników. Ukraińcy stawiają na odmłodzenie składu. Wyniki na pewno się pojawią. Chcę także wyróżnić reprezentantów Kazachstanu. Dziś w finałowej serii znalazło się dwóch ich zawodników. Trenujemy z nimi bardzo często. Gratuluję ich trenerowi Kairatowi – znamy się z nim dobrze już od dawna.
Red.: Utrzymuje Pan kontakt z Dmitrijem Pumpianskim? Jak on ocena wyniki reprezentacji?
A.N.: Nie, niestety ostatnio nie utrzymuję z nim kontaktu. Obecnie reprezentacja ma doskonałe warunki do pracy. Mamy świetny zespół – wszyscy pracujemy dla wspólnego celu. Powinniśmy doprowadzić Pawła do jeszcze lepszej formy, a pozostałych zawodników do dyspozycji, która pozwoli im na regularne plasowanie się w czołowej trzydziestce.
Red.: Czy Paweł Karelin nie zmienił się w ostatnim czasie? Obecnie jest już przecież nie tylko liderem reprezentacji, ale dodatkowo regularnie to potwierdza.
A.N.: Pasza jest bardzo porządny i szczery. Zawsze cieszy się z sukcesów swoich kolegów. Mam z nim dobry kontakt. Bardzo przyjemnie się z nim pracuje. Powiem prościej – Paweł to prawdziwa rosyjska dusza, czasem nawet rubacha-chłopak, patriota oddany każdej sprawie. Bez wątpienia kraj może być z niego dumny.
- - -
Red.: Paweł, jakie są Twoje najbliższe plany?
Paweł Karelin: Teraz jeszcze przez 3 dni będziemy trenować w Hinterzarten i później pojedziemy do Courchevel. Tam od razu odbędą się kwalifikacje.
Red.: I co? Tak od razu po podróży trzeba będzie startować?
P.K.: Znamy tę skocznię. Nie wiem, co mogłoby pójść nie tak.
Red.: Kiedy pojedziecie do domu?
P.K.: Wstąpimy na jeden dzień przed wyjazdem do Japonii.
Red.: Planujesz brać udział we wszystkich zawodach LGP?
P.K.: Tak, we wszystkich. Z Aleksandrem Nikołajewiczem pracujemy zgodnie ze wcześniej ustalonym programem. Pracujemy bez żadnych odstępstw, wszystko odbywa się zgodnie z planem. Jestem mu bardzo wdzięczny. Po pierwsze za to, że znaleźliśmy wspólny język, a po drugie, że reprezentacja Rosji może teraz startować na wysokim poziomie i osiągać dobre wyniki. Czuję to po reakcjach, z którymi mam do czynienia w domu. Czuję wsparcie i to, jak nam kibicują. Jestem pewien, że obecnie nasza reprezentacja jest w stanie wiele osiągnąć. Dziękuję wszystkim, którzy nam kibicują i lubią skoki narciarskie!
07.08.2011 |