WWW.SKIJUMPING.RU

 
Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji

NOWOŚCI

„Kiedy zwycięstwa staną się dla nas codziennością”

Lotnisko „Szeremietiewo”, niedziela wieczór, na hali międzynarodowych przylotów wielu oczekujących z tabliczkami opisanymi w obcych językach, taksówkarze. Na przylot reprezentacji Rosji z najlepszego letniego startu w naszej historii nic nie wskazuje.

Pojawiły się nawet wątpliwości, że drużyna już przyleciała i szczęśliwie odjechała. Kontrolny telefon do trenera reprezentacji Aleksandra Swiatowa jednak uspokaja. Za chwilę się pojawią.

Jako pierwsi przez tłum przemknęli Dmitrij Ipatow i Ilja Rosliakow. Podeszli do windy, która, mogłoby się wydawać, specjalnie na nich czekała i szybko podjechali na piętro wyżej. Chwilę później pojawili się w trójkę Swiatow, Paweł Karelin i Denis Korniłow. Na pierwszy rzut oka nawet trudno ocenić, że to skoczkowie. Narty i kaski zostały za granicą.



Po złożeniu gratulacji i wykonaniu kilku zdjęć, przystępujemy do rozmowy z głównym trenerem Aleksandrem Swiatowem.



- Jak potoczyło się wszystko w Zakopanem po trzecim miejscu w drużynówce?

- W konkursie indywidualnym zaprezentowaliśmy się na czwórkę z minusem. Ilja powinien był zająć miejsca w okolicach „dwudziestki”, Denis – trochę wyżej, a Pasza powinien znaleźć się w „trójce”. Po zawodach drużynowych pojawił się niewielki stres emocjonalny: wieczorem długo dyskutowaliśmy, nie mogliśmy zasnąć (spotkaliśmy się, siedzieliśmy, rozmawialiśmy) do 2:00 – 2:30. Towarzyszyło nam wiele emocji. Po raz pierwszy w sezonie letnim stanęliśmy na podium. Musimy się po prostu do tego przyzwyczaić.

Kiedy zwycięstwa staną się dla nas codziennością, to nie będziemy już do nich podchodzić tak emocjonalnie. A tak, zaliczyliśmy mały spadek, przez co wynik nie był najlepszy. Kiedy zawodnicy przyzwyczają się do stałych miejsc na podium, to zaczną skakać równo.

- Do następnego startu w Hinterzartem będziemy już gotowi pod względem emocjonalnym?

- Bez dwóch zdań. I do startu w Hinterzarten, i w Einsiedeln, i Courchevel. W ogóle przed rozpoczęciem LGP występ w konkursie drużynowym był dla nas bardzo ważny. Wszyscy mówili, że nie mamy ekipy, że mamy tylko jednego lidera. Teraz udowodniliśmy wszystkim i samym sobie, że jest inaczej. Mamy i drużynę, i dobrą rezerwę. Jesteśmy gotowi do walki ze wszystkimi potęgami w skokach narciarskich.

- W Hinterzarten czwartym numerem będzie znowu Ipatow, który zmienił Trofimowa?

- Najprawdopodobniej tak. Odbędziemy dwutygodniowe zgrupowanie w Szwajcarii. Wiemy, że Dima dobrze tam skacze. Ale Roma Trofimow także, tyle że aktualnie trochę się pogubił, ale to nie czas, żeby o tym mówić. W najbliższej przyszłości będzie dobrze skakać i w Hinterzarten, i w Einsiedeln, jeśli tylko trafi do drużyny. Skład będzie zależał o tego, kto i jak będzie się prezentować. 

- To nic, że kolejny etap znów będzie podwójny: zawody drużynowe i indywidualne?

- Nie, na Pucharze Świata często tak bywa. W dodatku zawody nie będą przejściowe, ponieważ zawodnicy będą nastawieni na miejsce w czołowej trójce a nie na pozycje 5-6. Powtórzę, że jesteśmy trochę zmęczeni emocjonalnie, ale z czasem będzie coraz lepiej.

- A co z powiększeniem kwoty zawodników. Jakie trzeba zajmować miejsca, żeby ją zwiększyć?

- Konieczne jest, aby czterech naszych zawodników kwalifikowało się do serii punktowanej. Przez całą zimę w trzydziestce plasowało się tylko dwóch (Karelin i Korniłow), teraz już trzech (plus Rosliakow). Liczymy, że na najbliższych zawodach punkty trafią do czterech zawodników.

- Ale w drugiej serii wszyscy poza Karelinem zazwyczaj prezentują się gorzej. To nie reguła?

- Nie. Czasem nie poszczęści się z wiatrem, czasem skok nie do końca się uda. Do formy dochodzimy stopniowo. Nie można od razu być mistrzem olimpijskim. Przygotowujemy się, doskonalimy swoje umiejętności. Jeśli z 10 skoków wyjdzie 9, to dobrze (lepiej niż 5-6 z 10). Na razie jednak brakuje nam takiej stabilności. Karelin pod tym względem jest bardziej stabilny i jego poziom jest oczywiście na miarę światową. Traci jednak na technice. Sędziowie nie przyznają mu adekwatnych not. Simon Ammann skacze pod rekord skoczni i dostaje 19 pkt, a Paszy za skok pod rekord – 15, choć wszystko wykonuje prawidłowo. W Wiśle Morgenstern przegrywa z Karelinem o 10 pkt po pierwszej serii i dostaje 19 pkt. Na razie podejście do nas nie jest zbyt przychylne.

Chwilę później okazało się, że Denis i Paweł nigdzie nie odjeżdżają z lotniska. Za kilka godzin czeka ich kolejny lot to rodzimego Niżnego Nowogrodu. Zawodnicy bardzo ciepło żegnają się ze Swiatowem, mocno go obejmują, aby za niedługo znów się z nim spotkać.



Po kilku minutach nasi liderzy przy odprawie na nowy lot postanowili nie czekać i mijając z 20 osób stojących w kolejce, szybko oddali bagaż i poświęcili nam trochę czasu.

Denis Korniłow: Wrażenia po pierwszych etapach LGP są dobre. Jest pewnie wiele drużyn, które nie są jeszcze w pełni przygotowane. Biorąc pod uwagę, że to Polska, kibiców było zaskakująco mało, co zapewne wiąże się z odejściem Małysza. Wszystkie ekipy jeżdżą na letnie starty, aby sprawdzić, czy odpowiednio się przygotowują. Również my mamy takie zdanie. Nasze trzecie miejsce to dość dobry wynik. Znajdujemy się na odpowiedniej drodze.

- To trzecie miejsce jest zasługą szczęśliwego zrządzenia losu?

Denis: Skoki narciarskie to dość subiektywny sport ze względu na warunki atmosferyczne. Wyraźnego fartu lub niepowodzenia u tej czy innej drużyny nie było. Panowały dość równe warunki.

- Pasza, opowiedz o swoim skoku na tych zawodach na 138,5 m.

Paweł Karelin: A co tu opowiadać? Dobry, piękny, udany skok, który przyniósł drużynie trzecie miejsce. Cała ekipa była zadowolona. O długości skoku nie myślałem, chciałem go tylko ustać. Nie do końca dobrze zrobiłem. Otworzyłem się zbyt wcześnie, ale ustałem.

- W efekcie oddałeś najdłuższy skok dnia. Morgenstern skoczył na 134,5 m.

Denis: I to w pierwszej serii.
Paweł: Ale w drugiej też poleciał za 130 m.

- Zapamiętujecie wszystkie wyniki rywali?

Denis: Tylko najważniejsze.

- W Hinterzarten o najwyższe pozycje Morgenstern będzie walczył w pojedynkę. Schlierenzauera tam nie będzie.

Denis: Austriacy mają dość silną drużynę, więc nieobecność jednego silnego zawodnika nie sprawi zbyt wielkiej różnicy.

Paweł: Nie sprawi, albo wręcz przeciwnie. Nikt nie wie, kto i jak będzie skakać. Być może Austriacy w ogóle zajmą ostatnie miejsce albo nie przyjadą (śmieje się). A moje najbliższe planety to treningi i dobre występy.

- Jedziecie przecież teraz do domu. Jak tam będziecie trenować?

Denis: Przeprowadzamy testy przed wyjazdem do domu i na podstawie jego wyników tworzymy plan treningowy. Zgodnie z nim pracujemy w domu. Zazwyczaj odbywamy trzy treningi siłowe. Pracujemy ze sztangą, ale w dużej mierze to także techniczna praca.

- Ile wyciskacie?

Denis: Nie mamy maksymalnego obciążenia, jedynie robocze 60-80 kg.

- Na ile procent od maksymalnych możliwości jesteście przygotowani?

Denis: Trudno powiedzieć. Skoki narciarskie to nie nauka. Ciężko przytoczyć konkretną liczbę, ale jest jeszcze nad czym pracować. Dotyczy to wszystkich zawodników.

- Trenujecie od marca. Nie boicie się stracić formy?

Denis: Przygotowania ustalane są na podstawie wyników testowania. Jeśli widać, że forma spada, to plan treningowy jest poprawiany. Staramy się utrzymać na wysokim poziomie.

- Gdyby nie zawody przygotowywalibyście się do zimy. Może letnie starty są niepotrzebne?

Paweł: Ale trzeba przecież wszystko sprawdzić.

Denis: Sprawdzić, jak toczy się proces. Na treningach czasem nie widać błędów. Letnie starty są potrzebne, aby sprawdzić, czy prawidłowo się przygotowujemy. A dodatkowo na zawodach zdobywamy praktykę. Nie należy więc kategorycznie mówić, że letnie starty są niepotrzebne.  

- Czytelników na pewno zainteresuje, czym obecne treningi różnią się od tych, które proponował Niemiec Wolfgang Steiert.

Denis: Teraz wszystkie treningi przeprowadzane są na podstawie wyników testowania.

Paweł: Każdy trenuje według indywidualnego planu. Wcześniej nie było czegoś takiego. A wyniki testowania pokazują nam, czy prawidłowo wykonujemy założenia.

- Ale teraz w reprezentacji znowu pojawił się zagraniczny trener – Austriak Richard Schallert.

Denis: Wniósł on wiele nowego, a dodatkowo odpowiada za przygotowanie fizyczne. W tym krótkim czasie, w jakim z nami pracuje, forma wszystkich zawodników wzrosła. Na razie minęło niewiele czasu od momentu jego przyjścia, ale świetnie się zgraliśmy. Nie ma problemów z barierą językową. To nie pierwszy nasz zagraniczny trener.

- Pytanie od czytelnika: „Towarzyszy wam strach przed skokiem?”

Denis: U mnie zazwyczaj pojawia się przy pierwszym starcie, pierwszych kwalifikacjach, pierwszym treningu. Potem już się wciągam.

Paweł: U mnie też najpierw pojawiają się obawy, ale później już jest wszystko dobrze.

- A co jest trudniejsze: treningi czy stała dieta? Moglibyśmy na przykład teraz pójść do bufetu i zjeść naleśnika z mięsem?

Paweł: Bez problemu.

Denis: Nie mamy problemów z wagą. Jeśli pojawiają się jakieś wahania, to wystarczy parę razy nie zjeść kolacji. Anoreksja nam nie grozi. Zwłaszcza teraz, kiedy podnieśli wskaźnik BMI. To chyba dobrze, że go zwiększyli.

- A co wam najbardziej smakuje?

Denis: Makaron.

- Kiedyś Dmitrij Wasiljew powiedział, że jemu najbardziej smakują domowe pierogi.

Denis: Mnie też smakują, ale biorąc pod uwagę, że rzadko bywam w domu, to makaron jest ulubiony i zarazem najprostszy.

- A cukierki i czekoladę można wam podarować?

Denis: Można.

Paweł: Zdarza się, że dostajemy i wszystko jest w porządku.

Dziękuję wam za rozmowę. Tylko Pasza coś mało mówił.

Paweł: Zgadzam się ze wszystkim, co mówił Denis (uśmiecha się).
Za tydzień znowu czeka ich lot. Po krótkim odpoczynku ponownie pojadą na zgrupowanie, którego wyniki pomogą określić skład drużyny na zawody LGP. Następnym razem naszych zawodników zobaczymy w akcji 5-7 sierpnia w niemieckim Hinterzarten.



Aleksandr SZYLAJEW. „Rożdiennyje letat”, 26.07.2011

‹‹ wstecz

Creation and support of the project - TelecomPlus

  Rambler's Top100
----------------------------------------------------------------------------------