Aleksandr Swiatow: Mamy drużynę zdolną do walki z dowolnym przeciwnikiem

Jak oświadczył w rozmowie z wysłannikiem redakcji portalu „R-Sport” główny trener reprezentacji Rosji Aleksandr Swiatow, sukces rosyjskich skoczków narciarskich na zawodach LGP w polskim Zakopanem w konkursie drużynowym udowodnił, że reprezentacja narodowa jest gotowa stanowić poważną konkurencję dla czołowych mocarstw w skokach narciarskich.

W piątek reprezentacja Rosji w składzie: Paweł Karelin, Denis Korniłow, Ilja Rosliakow i Dmitrij Ipatow zajęła trzecie miejsce, dzięki czemu po raz pierwszy w historii znalazła się na podium podczas zawodów LGP. Na koncie Karelina znalazł się najdłuższy skok na odległość 138,5 m.

„Sukces ten pokazał, że mamy pełnowartościową drużynę, która posiada swojego lidera – Pawła Karelina. To ekipa zdolna do walki z dowolnym przeciwnikiem – czy to Austriakami, Norwegami, czy Niemcami. Po raz kolejny to sobie udowodniliśmy. Będziemy się starali częściej sprawiać radość naszym widzom i wszystkim miłośnikom naszej dyscypliny sportu. Musimy powoli przyzwyczajać się do tych zwycięstw” – powiedział Swiatow, podkreślając, że start ten był jednym z najważniejszych dla drużyny. „Kładliśmy na niego bardzo duży nacisk” – wyjaśnił specjalista.

„Wszyscy zawodnicy wystąpili równo, każdy dał z siebie wszystko. Ucieszyła postawa Dimy Ipatowa, który w swojej grupie wyszedł na drugie miejsce. Trzeci wynik w swojej kolejce osiągnął Denis Korniłow” – opowiedział współrozmówca redakcji.

Komentując sukces Karelina, główny trener powiedział, że drużyna obstaje przy opinii, że sędziowie nieprawidłowo ocenili odległość, którą pokonał zawodnik Z Niżnego Nowogrodu. „Paweł wyrównał wczoraj rekord (Polaka Adama Małysza – 139,5 m). Wielu jednak zaznacza, że skoczył jeszcze dalej. Przy tej opinii obstajemy również i my. Sędziowie zadecydowali jednak inaczej. Trzeba jednak zrozumieć, że z rekordami tutaj niechętnie się rozstają” – twierdzi Swiatow, który nie zgadza się również z notami, które postawiono Karelinowi za styl skoku.

„Już za samą odległość powinni mu postawić po minimum 17 pkt, a tymczasem przyznano mu 16 pkt. Tak, lądowanie było ciężkie, ale nie można nie brać pod uwagę dalekiej odległości. Dla porównania Simonowi Ammannowi w podobnych sytuacjach wystawiano nawet noty po 19 pkt” – zaznaczył.   

W sobotę w Zakopanem odbędą się zawody indywidualne. Oceniając szanse rosyjskich zawodników, Swiatow powiedział, że tym razem „chłopakom będzie trudniej”. „Przeżyli poważne psychiczne napięcie. Teraz, po wybuchu emocji są wypompowani. Po raz pierwszy w historii LGP zdjęliśmy miejsce na podium. Do tej pory plasowaliśmy się w czołowej trójce, ale tylko zimą i to w momencie, kiedy wiodące reprezentacje był w nie najsilniejszych składach. Wczoraj wystąpili wszyscy najsilniejsi, a my zaprezentowaliśmy się doskonale” – powiedział główny trener reprezentacji.

Kolejny etap LGP odbędzie się w niemieckim Hinterzarten od 6 do 7 sierpnia.