Skocznie pomyślnej przyszłości

Międzynarodowy kompleks w Ałmaty przydatny do wielu celów

Wraz z wybudowaniem międzynarodowego kompleksu skoczni narciarskich kazachskie miasto Ałmaty otrzymało doskonałą możliwość rozwoju nie tylko sportu „latających narciarzy”, ale również wielu innych dyscyplin.

Nie dotyczy to tylko dyscyplin zimowych. Zawody dla uczczenia słynnej daty Dnia Zwycięstwa pokazały, że skocznie są wyjątkowym boiskiem do gry w piłkę nożną i do pokazów akrobacji rowerowych. Na przylegającym do niej terytorium można przeprowadzać oficjalne zawody w kombinacji norweskiej, biegach narciarskich oraz w biegach na orientację.  

Niedawno skocznia przyjęła gości z Rosji. Kazachscy zawodnicy wspólnie z dawnymi przyjaciółmi-Rosjanami odbyli szkoleniowo-treningowe zgrupowanie. Już wczesną jesienią będziemy gospodarzami etapu LGP w skokach narciarskich, czyli letniego etapu Pucharu Świata. Daleko sięgające plany na tym się nie kończą...

- Pomysł Pawła Nowikowa stał się rzeczywistością. Kompleks ten można rozwijać w rozmaity sposób, tworząc z niego nie tylko doskonałą bazę służącą profesjonalnemu sportowi, ale także miłośnikom spędzania czasu w rodzinnym gronie – zaznacza prezes Narodowej Federacji Skoków Narciarskich Andriej Wierwiejkin.

- Andrieju Juriewiczu, proszę opowiedzieć o wynikach wspólnego zgrupowania z reprezentantami Rosji.

- Jak wiadomo do pracy sędziów podczas Zimowych Igrzysk Azjatyckich został włączony Jewgienij Waszurin z Rosji. To właśnie on wyszedł z pomysłem wspólnego zgrupowania. Mimo braku domowych „letnich” skoków u naszych gości ze względu na bardziej surowy klimat w ich kraju, zgrupowanie było owocne. Drużyna, w skład której wchodzą czołowi zawodnicy tacy jak Paweł Karelin, Denis Korniłow, Ilja Rosliakow była zadowolona z doświadczenia wspólnych treningów. Niestety nie przyjechał do nas wieloletni lider reprezentacji Rosji Dmitrij Wasiljew. Zgodnie ze słowami trenerów pracuje on jednak według indywidualnego planu. Oprócz głównego trenera reprezentacji Aleksandra Swiatowa z rosyjską drużyną pracuje trener-konsultant z Austrii, który udzielił nam cennych profesjonalnych rad. Bez wątpienia dzięki temu zgrupowaniu forma naszych zawodników znacznie się poprawiła.

- Czy korzystne i przyjazne stosunki pozwolą teraz na przeprowadzenie zgrupowań z Rosjanami na ich ziemi, a dokładnie w Soczi – miejscu, gdzie odbędą się Igrzyska Olimpijskie 2014?

- Wszystko do tego zmierza. Koledzy przychylnie odnoszą się do takich planów. Będziemy mogli wypróbować ich skocznie, co pozwoli nam solidnie przygotować się do zawodów i zapoznać się z parametrami olimpijskich obiektów sportowych. W przyszłości chcemy zorganizować otwarte Mistrzostwa Kazachstanu i Rosji, w których ponownie będziemy wspólnie brać udział.

- Jaka jest profesjonalna opinia rosyjskich zawodników w stosunku do zalet naszych skoczni?

- Rosjanie mieli możliwość zapoznania się z naszą skocznią już we wrześniu ubiegłego roku na Pucharze Kontynentalnym. Poza samą skocznią spodobała im się jeszcze nasza pogoda. W tym czasie, kiedy u nich panuje już prawdziwa jesień, u nas rozpoczyna się babie lato.

Wtedy skakali oni na K-95. Naprawdę bardzo im się podobało. Tak, musimy koniecznie poprawić na skoczni pewne drobne niedociągnięcia. Istnieją określone wymagania FIS, które obowiązkowo należy spełniać w celu możliwości organizowania zawodów wysokiej rangi.

- Na skoczniach pojawił się problem z zeskokiem. Jak wiadomo projektanci skrócili go o 10 metrów. Biorąc pod uwagę przeprowadzone zawody, czy zawodnicy odczuwali jakiś dyskomfort z tego powodu?

- Praktyka tego nie pokazała. Zimą i latem zawodnicy wykonywali hamowanie w naturalny sposób. Niepotrzebnie się przejmowaliśmy i martwiliśmy się. Na Igrzyskach Azjatyckich specjalnie zakupiliśmy ochronne maty. Na szczęście nie musiały wykonywać swojej „pracy”.

- Czym teraz zajmują się nasi zawodnicy?

- Przez 10 dni trenują w Ałmaty, a następnie pierwsza drużyna wyjeżdża nad morze. Wracają pod koniec czerwca i już w połowie lipca wyjeżdżają za granicę, aby wziąć udział w serii konkursów LGP.

- Wiadomo już, że 30 sierpnia w Ałmaty odbędzie się etap LGP. Czy po pomyślnym ich przeprowadzeniu mamy szansę liczyć na organizację zawodów Pucharu Świata?

- Bez wątpienia. Jeśli uda nam się dobrze przeprowadzić konkursy LGP, to FIS do nam prawo przeprowadzenia również zawodów Pucharu Świata. W najbliższym czasie powinien zostać zatwierdzony kazachski etap Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Powinniśmy zrobić wszystko, na co tylko mamy wpływ, aby nasz kraj organizował u siebie zawody takiej rangi. Szef-koordynator Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, Mistrz Olimpijski Ulrich Wehling, analizując nasze obiekty sportowe, zgodził się nawet na przeprowadzenia zawodów w kombinacji norweskiej w dwóch ośrodkach sportowych – na kompleksie skoczni narciarskich i na narciarsko-biathlonowym stadionie „Soldatskoje uszczelje”. Wraz z zatwierdzeniem etapu Pucharu Świata w Ałmaty będzie można przyspieszyć proces budowy trasy o długości dwóch i pół kilometra w pobliżu skoczni. W takim wypadku będą to idealne warunki do przeprowadzenia zawodów.

Olga TAJEŻNAJA, Ałmaty. „Litier”, 03.06.2011