Wasiljew zamierza wrócić do reprezentacji

Najlepszy skoczek narciarski w historii Rosji – Dmitrij Wasiljew, który wielokrotnie stawał na podium w konkursach Pucharu Świata, zgodnie z decyzją trenera reprezentacji narodowej Aleksandra Swiatowa został odsunięty od pierwszego składu. Wasiljew nie zamierza jednak kończyć kariery i chce znów dać o sobie znać.

Przypomnijmy, że 31-letni mieszkaniec Ufy, który w ogólnej klasyfikacji Pucharu Świata 2008/2009 zajął piąte miejsce i w tym samym sezonie finiszował jako piąty w Turnieju Czterech Skoczni (obydwa wyniki są najlepszymi osiągnięciami w historii rosyjskich skoków narciarskich), został odsunięty od głównych przygotowań z powody słabych, zdaniem Siwatowa, występów na Mistrzostwach Świata w Oslo.

- Oczywiście chciałbym przygotowywać się do sezonu razem z reprezentacją – zaznaczył Wasiljew w rozmowie z korespondentem portalu „Sport-Ekspriess” – Główny trener zadecydował jednak inaczej, więc muszę trenować w Ufie razem z osobistym szkoleniowcem Ramiłem Abrarowem. Nikt nie przedstawił mi przyczyn odsunięcia od pierwszego składu. Być może stwierdzili, że jestem stary... Wiek jednak nie powinien o niczym świadczyć. Najważniejszy jest wynik.

Tak, moje wyniki ubiegłej zimy pozostawiały wiele do życzenia, ale przecież występowałem po ciężkiej kontuzji. Nie byłem gotowy pod względem fizycznym. Tym niemniej niektórzy pomyśleli, że niby zawiodłem całą Rosję. O moich poprzednich osiągnięciach nikt nie pamięta.  

Cóż, pracuję nad ogólnofizycznym przygotowaniem – przyspieszenia, sztanga, płotki... W sierpniu planuję wyjechać na zgrupowanie za granicę. Do listopada przyjdzie mi trenować w pojedynkę, a następnie dojadę do reprezentacji na skoki próbne. Jeśli będę prezentować się lepiej od pozostałych, to wierzę, że znajdę się w składzie na Puchar Świata.

Wszystkie te wydarzenia zmusiły mnie do tego, aby bardziej agresywnie podchodzić do planu. Trenuję dwa razy więcej niż wcześniej i chcę udowodnić, że jeszcze jestem w stanie osiągać dobre wyniki. Dlatego też zamierzam przygotowywać się do Igrzysk Olimpijskich w Soczi.

Dmitrij OKUNIEW. „Sport-Ekspriess”, 31.05.2011