WWW.SKIJUMPING.RU

 
Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji Skoki narciarskie i kombinacja norweska w Rosji

NOWOŚCI

Aleksandr Swiatow: Rosyjska drużyna jest gotowa walczyć o wysokie rezultaty, w tym również na Olimpiadzie w 2014 r.

Po zakończeniu Mistrzostw Rosji w Mieżdurieczensku główny trener reprezentacji Rosji w skokach narciarskich Aleksandr Swiatow udzielił wywiadu redakcji strony Skijumping.ru.

Korespondent: Pierwsze pytanie – kto pojedzie zakończyć sezon Pucharu Świata?

Aleksandr Swiatow: Pojedzie czterech zawodników – Roman Trofimow, Ilja Rosliakow, Paweł Karelin i Denis Korniłow.

K.: Dlaczego wybór padł właśnie na tych zawodników? Mam na myśli Romana Trofimowa.

A.S.: Dużo pracowaliśmy nad jego skokami i biorąc pod uwagę, że najważniejszym dla nad startem są zawody drużynowe, mój wybór padł właśnie na tego zawodnika. Przyglądaliśmy się również Stanisławowi Oszczepkowowi, który bardzo chciał pojechać do Planicy, ale jest problem – jego waga wyraźnie skacze. Chłopy denerwują się podczas zawodów, to żadna tajemnica, jednak nie straszny jest sam ten fakt, ale to, że przy tym waga zawodników zmienia się w ciągu zawodów. Stanisław skacze teraz na nartach, których długość odpowiada zapasowi wagowemu wahającemu się między 100 a 150 gramami. Nie chcieliśmy ryzykować. Kandydatem do miejsca w drużynie jest też Aleksandr Sardyko, ale na razie mamy do niego wątpliwości w kwestii stabilności w powietrzu. Nie można miotać się w locie. To bardzo ważne na mamucich skoczniach.   

K.: Nie żałuje pan, że w Lahti nie wystawił pan czwartego zawodnika do drużyny?

A.S.: Tak wyszło ze względu na Mistrzostwa Rosji. Czwartym zawodnikiem w drużynie powinien być Ilja Rosliakow, ale w ostatnim momencie poprosił o możliwość występu na krajowych mistrzostwach. Chciał sobie udowodnić, że nie na marne przygotowywał się przez cały sezon. Sam start w Lahti nic w jego przypadku nie zmieniał. Myślę, że słusznie wybrał – został potrójnym Mistrzem Rosji. W ostatnim momencie z czysto organizacyjnych względów nie zdążyliśmy zamienić Ilji, nie zdążyliśmy ze zgłoszeniami itp. W odwrotnej sytuacji znalazł się Dmitrij Ipatow. O ile Korniłowowi i Karelinowi były potrzebne punkty Pucharu Świata, to Dmitrij również ze względów czysto organizacyjnych nie zdążył zrezygnować ze startu w Lahti i pojechać do Mieżdurieczenska na krajowe mistrzostwa.  

K.: Jak ogólnie podsumuje pan sezon?

A.S.: To był bardzo skomplikowany sezon i trudno go jednoznacznie ocenić. Czeka nas oddzielna dyskusja na ten temat ze wszystkimi. Teraz powiem krótko, że drużynę przejąłem w połowie lata. Przed sztabem trenerskim stało wiele zadań i były one rozplanowane. Drużynie był na przykład potrzebny nowy lider, trzeba było wykazać potencjał drużyny. Było nam bardzo trudno, ale za to wypracowaliśmy dobre podstawy w perspektywie przyszłego roku. Swoją dyspozycję poprawili Denis Korniłow i Paweł Karelin. Dużo już o tym mówiłem. Ciszy również, że wziął się za siebie Ilja Rosliakow, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na razie ta trójka jest trzonem przyszłej drużyny. Aktualnie są gotowi zawalczyć o wysokie wyniki, w tym również na olimpiadzie. O Dmitriju Wasiljewie powiem oddzielnie. Pod względem technicznym jest gotowy, co do tego nie ma wątpliwości, ale z psychologicznego punktu widzenia, są trudności.    

K.: Ale przecież tę kwestię powinien rozwiązać trener.

A.S.: Zgadza się, ale proszę wziąć pod uwagę, że Dmitrij to bardzo doświadczony zawodnik i sam jest w stanie trenować innych. Na razie przeszkadza mu chęć osiągnięcia wyniku za wszelką cenę. Potrzebna jest „zimna głowa”. Wszystkie próbne skoki wykonuje na wysokim poziomie. Zarówno start, jak i odbicie. Dmitrij chce wystąpić w Soczi w 2014r. Będziemy razem pracować.  

K.: Pod koniec sezonu kilka gwiazd na raz ogłosiło zakończenie kariery. Jak to ocenić? To kryzys w skokach czy droga dla młodych? Kto w najbliższych latach przez olimpiadą będzie naszym głównym konkurentem?

A.S.: To oczywiście droga dla młodych, nowych gwiazd. Nowi konkurenci już są zauważalni. To Kamil Stoch, tradycyjnie Austriacy Morgenstern i Schlieri, Norwegowie Evensen i Hilde, zupełnie nowi zawodnicy – Bułgar Zografski.

K.: A co pan powie o naszych sąsiadach z WNP?

A.S.: Warto wspomnieć o Kazachstanie. Mają teraz własny, świetny kompleks skoczni, bardzo dobry i profesjonalny sztab trenerski. Podążają już siedmiomilowymi krokami i chociaż tracą wiele do naszych zawodników, to czeka nas wiele pracy, aby zachować swoją pozycję.

K.: To znaczy, że jeśli w Rosji wreszcie pojawią się swoje skocznie, to...

A.S.: Gdyby chociaż pojawiły się windy, to już byłby postęp, ale jeśli będą jeszcze skocznie, to... wtedy nastąpi zupełnie inna era w rosyjskich skokach. Reprezentacja będzie trenować w domu, będziemy mogli dołączyć do treningów większą ilość zawodników, częściej przyglądać się nowym kandydatom do reprezentacji. Talentów i samouków jest u nas wielu. Karelin to prawdziwy diament, tyle że jeszcze nieoszlifowany, ale jeśli będzie gdzie szlifować, to na pewno zabłyśnie. Paweł to bardzo uczciwy i utalentowany chłopak. Trzeba zadbać o jego rozwój.    

K.: Często mówi pan w wywiadach, że zawodnik chciał, poprosił itp., a co z wolą trenera? Czy to nie trener jest najważniejszy w procesie przygotowań?

A.S.: Skoki narciarskie zawierają w sobie duży czynnik psychologiczny. Bezpośrednio podczas zawodów czynnik ten ma przeważające znaczenie przy osiągnięciu wyniku. Tutaj styl drużynowy trenera nie omija. Potrzebne jest bardzo skrupulatne podejście, ważny jest wzajemny kontakt między trenerem i zawodnikiem, wzajemne zaufanie. Już nieraz na przykład pod swoim adresem z różnych stron słyszałem prośby, żeby Denis Korniłow zamienił swój wymalowany kask na ogólny, drużynowy, tym bardziej, że specjalnie na zamówienie produkowaliśmy dla drużyny nowe kaski. Mówią, że czerwony kask z chochłomą wpłynął na pogorszenie jego formy. Oczywiście nie wierzę w te przesądy, ale jestem ZA zmianą kasku. Można oczywiście zmusić skoczka do zmiany tego elementu wyposażenia, ale to nie w moim stylu.

K.: Proponujemy zrobić sondę wśród czytelników naszej strony. Nie ma pan nic przeciwko?

A.S.: (Śmieje się). Cóż, spróbujmy, sezon już się kończy...

skijumping.ru, 16.03.2011

‹‹ wstecz

Creation and support of the project - TelecomPlus

  Rambler's Top100
----------------------------------------------------------------------------------